Ponieważ zepsuł mi się komputer HP i przez miesiąc był w naprawie gwarancyjnej (w tym dwa razy wyjeżdżał na Węgry) założyłem z nudów konto na Twitterze. Skończyło się to w następujący sposób: Ponieważ nie mam zwyczaju trzymać się na siłę instytucji, w których mnie nie szanują, wylogowałem się z niej...
Komentarze zablokowane